poniedziałek, 10 września 2012

polana wspomnien

świat zmienił barwy na jaskrawe
mimo że zapadła gesta noc
na delikatnej młodej trawie
pojawił się krystaliczny pot

rozmowy pośród liści słychać
w mroku moje ciało tonie
na tle złotych gwiazd przeleciała
piękna pani w białym welonie

ponad malowniczą krainą
wokół cichej melodii strachu
hebanowa dusza wspomina
ciało pogrzebane w piachu

sobota, 25 sierpnia 2012

Noc

świat zmienił barwy na jaskrawe
mimo że zapadła noc
na zielonym dywanie
pojawił się krystaliczny pot

melodie pośród liści słychać
cisza w której tonę
posród gwiazd znów przeleciała
pani w białym welonie

nad cudowną krainą
pośród pieśni ciszy
moja dusza spoczywa
w otoczeniu zniczy



siedziałęm wczoraj, a dokładnie leżałem :P i napisałem

piątek, 24 sierpnia 2012

Witam Witam, maciej odszedł, niby przypał, ale nikt za nim płakać nie będzie i tak prawie nic nie dodawał, z resztą, mnie też się ostatnio nie chce pisać, siedze prawie całymi dniami na dworzu, spie do trzynastej, ryje sobie czache zjawiskami paranormalnymi, :P etc. tak wgl. wiecie ze 21 xII ma byc przebiegunowanie, (ogarnijcie na necie) ale mam na to wyjebane :P ogólnie, na wszystko mam wyjebane, rodzina i ptxyjaciele przede wszystkim, pozniej na wszystko wyjebane, trzeba bo trzeba :P kurwa o czym ja pisze, mam wyjebane :P nie wiem co ja wgl. robie. blog o wierszach, ale na sile nie bede pisał, chociaż powinienem cos dodać ale co ? :D mogłbym przepisać opowiadanie, ale po co, i tak prawie nikt tu nie wchodzi, kochane gogle zajebiało mi 6 euraszków :P rozpiszę się, chociaż po to żebyście mieli co robić na blogu tzn. czytać moje głupoty :P ostatnio mam faze na rap :P ale rock i tak jest lepsiejszy :P metal też :P ale jak to mówiłem, kurwa, pisałem, mam wyjebane, słucham co w ucho wpadnie a z reszta wyjebane :P
POZDRO dla wszystkich co chcą :P

"ja chciałem, kurwa co ja chciałem"

<3

a więc motto na dziś "mam wyjebane"

gg aktualizacja 10.5 zdała egzamin :P nie narzekam ale open fm mogliby zrobic lepsze :P


mam pomysł łapcie tytuły :P

dobra 3 starczy :P


czwartek, 23 sierpnia 2012

koniec

Hej z teh strony Maciej, napisze tak bo już kończe pisanie tych zasranych wierszy i tej samej poezji.
I to na tyle.

sobota, 18 sierpnia 2012

wyjazd i po :)

4 sprawy. :)

1: mamy juz 3k wyświetleń za co serdecznie dziękuję

2: nie dodałem żadnego wiersza przez pare dni bo mni nie było :D sry :D

3: dzieki za wakacje

4 pozdro dla wszystkich :)

piątek, 10 sierpnia 2012

Rehabilitacja

Caly dzien stargard, myslalem ze sie zanudzimi ale przyszli "mordercy" to od razu bylo lepiej,
Pare ciekawych dziewczyn, pare downow ( w tym miejscu pozdrowienia dla Agniszki haha)

-agnieszka przedstaw sie
-jestem agnieszka
-mateusz
-jestem agnieszka
- krystian
- podajcie swoje numery prosze
(W tym miejscu beka z downa)
- dobra mateusz podaj swoj numer
- 700 88 0 77 4
(Zostalem zapisany mateuszek)
Krystian krystianek
Na telefonie ktory pare godzin pozniej z takiego
Z klapka na takiego bez klapki dwuczesciowego ewoluowal, nikogo nie podpuszczam ale nikt nie klinie w reklame ;p znajdujaca sie obok postow i pod postem pare razy, pozniej napierdalalismy sie poduszkami i bylo wesolo koniec ;p

posted from Bloggeroid

środa, 8 sierpnia 2012

sobota, 4 sierpnia 2012

witam witam :)

Polana


na zielonym dywanie
cieniutkie źdźbła oglądam z dołu

białe owce o przeróżnych kształtach
skaczą po niebieskiej tafli nieba

ciche szepty wiatru
rozczochrały moje włosy

na lini której widać samotne drzewa
ognista kula chowa się za ziemią

w oddali dzwięk jakby skrobanie
niczym gryzoń skrobiący korę

długie szare plamy łąskoczą w stopy
zamykając powieki widzę krainę wyobraźni

piątek, 3 sierpnia 2012

mamy :)

Amnezja (Mateusz Kościk)
rozdział I
    Mike spał dziś nie spokojnie, wstał o trzeciej w nocy, czuł się dziwnie, był roztrzęsiony. Obudził się przestraszony, cały spocony,  jego trzypiętrowy dom wydawał mu się obcy, zapomniał co mu się przyśniło, że tak nagle się wybudził, dawno mu się to nie przytrafiło, nie wiedział czy się bać, czy to tylko jeden z wielu koszmarów. Musiał jakoś odreagować. Założył szlafrok i zszedł na dół, nie miał dużo schodzenia, mimo, że jego dom był wielopiętrowy sypialnie umiejscowił sobie na pierwszym piętrze. Odgrzał wczorajszą kolację, zaparzył herbatę. Był zmęczony, jakby skacowany.
    Na dworzu była szalała wichura,- deszcz, pioruny, grzmoty,- to tylko potęgowało strach, który rodził się w Mike'u. W powietrzu dało się czuć nastrój grozy panującej w jego mieszkaniu, ta noc po prostu nie mogła być taka jak inne noce, czuł to. Żarówka zaczęła "mrugać" lodówka przestała chodzić. Poszedł szukać świecy. Przeglądał szafkę po szafce - Przecież tu gdzieś były !- pomyślał w głos.
W końcu znalazł. Zapalił parę świeczek i ustawił na stole w kuchni.



dalszą część będę dodawał na dniach :)

witaaam

będę dodawał moje opowiadanie :) znaczy się mam taki zamiar :)